- autor: news, 2014-09-07 19:40
-
Zwycięstwem 3-1 zakończyło się wyjazdowe spotkanie z Czarnymi Nakło. Po mizernym początku spotkania, kiedy to w 2 minucie meczu straciliśmy bramkę, mozolnie odrabialiśmy straty. Warto zaznaczyć, że do Nakła pojechaliśmy mocno osłabieni, trener Gałuszewski nie mógł skorzystać aż z 6 zawodników. Sobotnia kadra meczowa, wywiązała się z zadania wzorowo. Trzeba jednak przyznać, że mecz nie należał do łatwych. Układ dobrych wyników w innych spotkaniach dał nam fotel samodzielnego lidera.
(więcej w rozwinięciu)
fot. KM/MK
Wyjściowa jednostka po raz kolejny różniła się od tej najsilniejszej, w kadrze meczowej z wielu względów zabrakło kilku kluczowych zawodników. Najdalszy wyjazd w czasie całego sezonu dał się odczuć naszym piłkarzom, ponieważ już na początku meczu zderzyliśmy się ze "ścianą". W drugiej minucie meczu przy biernej postawie naszej eksperymentalnie zestawionej linii obrony, tracimy bramkę. Był to cios, który zamroczył naszych graczy na dobry kwadrans. Z biegiem czasu, widać było, że Naprzód się rozkręca i po kwadransie było 1-1. Po stałym fragmencie w najlepszej sytuacji znalazł się Damian Magalski i zdobył wyrównująca bramkę. W dalszej części pierwszej połowy oba zespoły miały swoje okazje, dla nas, szczególnie po strzale Grzegorza Bały piłka wylądowała na poprzeczce. W naszej bramce bardzo dobrze spisywał się Wojciech Jaworski. Gdy wydawało się, że do szatni oba zespoły zejdą z wynikiem remisowym, to po kolejnym stałym fragmencie, w identyczny sposób Magalski zdobywa swoją drugą bramkę.
Drugą połowę zaczynamy znacznie lepiej, dużo spokojniej i przede wszystkim mądrzej. Lepsza dyspozycja daje nam trzecią bramkę. Po dobrze wyprowadzonej szybkiej akcji, swoją drugą bramkę w sezonie zdobywa Adrian Berendt. Trzecia bramka dla naszego zespołu padła w 54 minucie meczu, i mocno podcięła skrzydła naszym rywalom. Do końca spotkania było jeszcze kilka sytuacji dla obu stron, jednak żadna bramka nie wpadła i mogliśmy się cieszyć z kolejnej wygranej.
Dziękujemy grupie naszych sympatyków, która przebyła długą podróż i zasiadła na trybunach zmodernizowanego nakielskiego obiektu.
Za tydzień podejmujemy na własnym obiekcie drużynę Pomorzanina Serock.