W środę na boisku przy ul. Słonecznej gościliśmy ekipę KS Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lub. Zespół z nad Drwęcy tworzony jest pod kątem awansu do II ligi. Zapewne po nazwiskach piłkarzy, jakie zaprezentowały się na jabłonowskim boisku, mogą się liczyć w walce o upragniony awans. Właściciel Drwęcy, mocno pracuje nad wzmocnieniem zespołu. W minionym sezonie zabrakło im kilku punktów, aby zagrać w barażach.
Wczorajsze spotkanie pokazało, że mają już spory potencjał.
Na tle tak silnego rywala, nasz zespół wypadł dobrze, a w pierwszej połowie jak grały pierwsze jedenastki, gra z naszej strony wyglądała jak na ten etap przygotowań obiecująco. Stracona bramka w końcówce pierwszej części była efektem braku komunikacji w linii defensywnej.
(więcej w rozwinięciu)
Zespół Drwęcy wystawił dwie jedenastki, piłkarze rozegrali po 45 minut. Zapewne miało to sporo znaczenie na przebieg szczególnie drugiej części meczu. W drużynie Naprzodu wyglądało to nie co inaczej, i młodsi piłkarze dostali swoją szansę w drugich 45 minutach meczu.
Przebieg meczu prowadzony był pod dyktando gości, jednak w pierwszej połowie to nasz zespół miał bardziej klarowne sytuacje bramkowe. Już w pierwszej minucie meczu, wynik dla naszego zespołu powinien otworzyć Damian Magalski, jednak jego uderzenie minęło minimalnie światło bramki. Zawodnicy Drwęcy wzorowo rozgrywali piłkę, ale tak naprawdę tylko do 20 metra przed naszą bramką, dalej było im bardzo ciężko oddać skuteczne uderzenie na bramkę. Nasi piłkarze z minuty na minutę co raz ciekawiej konstruowali akcję ofensywne. Efektem czego było kilka dobrych sytuacji bramkowych, najbliżej był Paweł Kwiatkowski, który powinien zdobyć bramkę na 1-0. Swoje sytuacje miał jeszcze Bała, Magalski czy Klonowski. Co nie udało się nam, to zrobili goście i w 38 minucie po stałym fragmencie straciliśmy bramkę. Druga połowa to nowa "11" Drwęcy, a u nas 4 zmiany. Obraz gry generalnie się nie zmienił, mecz był szybki z wieloma akcjami bramkowymi. Jednak to tylko goście zdobywali bramki, stało się to w 53 i 81 minucie meczu.
Podsumowując grę naszego zespołu, można być w miarę zadowolonym z pierwszej części i kilku ciekawych akcji ofensywnych. W drugiej części na boisku pojawiło się kilku młodych piłkarzy i mieli oni okazję zaprezentować się na tle wymagającego rywala. Wiele pracy czeka naszych graczy, ale widać, że nowi gracze wkomponowują się w zespół, i gra wygląda coraz ciekawiej.
Kolejne spotkanie rozegramy w sobotę w Ostaszewie. Naszym rywalem będzie Mustang, a początek spotkania o godzinie 17.00.
