IX derby okazały się dla nas koszmarem z najczarniejszych snów.Przegrywamy 0-5, po wyrównanej pierwszej połowie i słabej drugiej.
Na stadionie przy ul.Chopina w Kowalewie zjawiło się wielu sympatyków Naprzodu, którzy przez całe spotkanie dopingowali swoją drużynę, i to im na samym wstępie chciałbym podziękować za gorący doping.
Pierwsza połowa zaczęła się od silnego uderzenia Naprzodu , jeden ze strzałów Rafała Klonowskiego ląduje na poprzeczce, kolejne akcję kończymy strzałami, które mijały bramkę rywali.
Około 40 minuty tracimy gola po zamieszaniu w naszym polu karnym, nikt z obecnych kibiców podczas przerwy nie przewidywał, że to spotkanie skończy się takim wynikiem.
Początek drugiej połowy znowu zaczynamy atakować, kiedy wydawało się, że wyrównanie to kwestia chwili, nasze apetyty studzi bramka na 2:0. Przy takim wyniku zawodnicy Naprzodu za wszelką cenę dążyli do zdobycia chociażby gola kontaktowego, jednakże dobrze zorganizowana defensywa "Gospodarzy" rozbijała nasze ataki na szesnastce, od razu przechodząc do groźnych kontr, po których strzelili 3 kolejne gole.
Z boiska schodzimy z wpakowanymi "5 kulami w tyłek" i to na tyle.
Moim skromnym zdaniem nie ma co rozpaczać, oczywiście derby są ważne ale taka jest piłka, czasami się cieszysz czasami spuszczasz głowę w dół, ale zaciskasz zęby i walczysz dalej aby wyniki poprawić.
Przez 80% tej rundy Biało-Niebiescy zachwycali w IV lidze, łapiąc zadyszkę pod koniec rundy, którą i tak zakończyliśmy w czołówce.
Przed nami kolejne 15 kolejek emocji i wiem jedno jeśli doping będzie taki jak na ostatnich meczach będziemy się cieszyć więcej razy.
Najbliższa okazja do rehabilitacji już w sobotę o godzinie 13.00 podejmiemy na naszym stadionie Promień Kowalewo oczywiście zapraszamy wszystkich sympatyków.