- autor: net-kibic10, 2016-05-07 19:25
-
W słoneczne sobotnie popołudnie Naprzód podejmował drużynę Cuiavii Inowrocław.
Jak można było przewidzieć piłkarze z Inowrocławia "nie położyli się" na boisku, walczyli do ostatniej minuty, lecz to Naprzód dopisze do swojego konta kolejne trzy punkty. Początek spotkania to "harce" obydwu drużyn i sprawdzanie "na co można sobie pozwolić". Nie trwało to długo, ponieważ w 16 minucie spotkania Naprzód wychodzi na prowadzenie. W zespołowej akcji drużyny prowadzonej lewą stroną boiska został faulowany nasz zawodnik w odległości około 35 metrów od bramki Cuiavii. Precyzyjna wrzutka w pole karne Marcina Rupińskiego, do której najwyżej wyskoczył Valentin Dah i jest bramka dla Naprzodu. W pierwszej połowie drużyna Cuiavii miała jedną dogodną sytuację, jednak bramkarz Naprzodu zażegnał niebezpieczeństwo.
Druga połowa meczu optycznie toczyła się przy lekkiej przewadze gości, i trzeba obiektywnie przyznać, iż nie wykorzystali oni swojej szansy. Dwukrotnie strzały zawodników Cuiavii zatrzymały się na bocznej siatce, a precyzyjny strzał z dystansu obronił Łukasz Jaworski. Nie znaczy to, że Naprzód przespał drugą połowę meczu. Nasi zawodnicy "szanowali" piłkę i "wszystko było pod kontrolą". Faktem natomiast jest, że w drugiej połowie poważne zagrożenie pod bramką Cuiavii stworzyliśmy tylko dwukrotnie. W pierwszej sytuacji po stałym fragmencie gry zdobywca pierwszej bramki Valentin Dah minimalnie chybił uderzeniem z głowy, a w drugiej, w doliczonym czasie gry Grzegorz Bała po podaniu z głębi pola mając przed sobą obrońcę i bramkarza kiwnął pierwszego, to samo chciał uczynić z bramkarzem i strzelić bramkę "miód malina", niestety bramkarz wyłuskał piłkę spod nóg napastnika Naprzodu. Ale jak mówi stare piłkarskie porzekadło "wygrywa ten zespół, który strzeli więcej bramek". Naprzód zdobył kolejne punkty, czekamy na następne, już dziś zapraszamy kibiców Naprzodu na kolejne spotkanie, które odbędzie się w Aleksandrowie Kuj. z zespołem Orląt.